2016-04-10
Linka Paracord 550 - Siedem rdzeni w jednym oplocie
Każdy doświadczony podróżnik, survivalowiec bądź traper wie, że jednym z podstawowych elementów wyposażenia oprócz ostrego noża, kompasu i wygodnych butów jest? spory kawałek solidnej, uniwersalnej linki. Takiej, która w krytycznej sytuacji posłuży jako zapasowa sznurówka, pasek do spodni czy odciąg do namiotu.
Przedstawiam zatem linkę tysiąca zastosowań, która sprosta najśmielszym oczekiwaniom każdego outdoorowca. Mowa o lince parachute cord 550 czyli potocznie o paracordzie.
Linka paracord pierwotnie używana była przez armię amerykańską, w czasie drugiej wojny światowej, jako linka spadochronowa i już wtedy żołnierze odkryli jej tysiące zastosowań. Tak, w telegraficznym skrócie paracord wraz z armią amerykańską przeszedł przez wiele frontów by w końcu trafić do rąk cywilnego odbiorcy i zaskarbić sobie wielkie uznanie wśród militarystów i survivalowców na całym świecie.
Wszystko za sprawą bardzo prostej, ale jakże skutecznej konstrukcji. Cord 550 w całości wykonany jest z włókien syntetycznych, najczęściej nylonu i posiada charakterystyczną konstrukcję. Składa się z siedmiu cienkich linek (każda spleciona jest z dwóch bardzo cienkich) oplecionych bardzo gęsto. Takie rozwiązanie, oprócz ogromnej wytrzymałości daje możliwość uzyskania z jednego odcinka paracordu siedmiu cieńszych, ale również mocnych sznurków. Sam oplot też można wykorzystać na wiele sposobów. Tutaj jedna praktyczna uwaga: po ucięciu paracordu należy przypalić końcówkę. Jeśli tego nie zrobimy, wewnętrzne sznurki mogą się wysunąć i rozsypać.
Cord 550 posiada wielką wytrzymałość i jest w stanie udźwignąć naprawdę solidne ciężary. Sama nazwa pochodzi od tego, że linka jest w stanie przyjąć obciążenie 550 funtów, czyli w przeliczeniu około 250 kilogramów. Na poniższym zdjęciu widać, że obciążenie dorosłego mężczyzny o wadze 85 kg, nie robi żadnego wrażenia na paracordzie.
Idealnie nada się zatem do mocowanie ciężkich konstrukcji czy ładunków. Nie należy jednak w żadnym wypadku traktować tej linki jako liny zjazdowej bądź asekuracyjnej, ponieważ 250 kilogramów to obciążenie statyczne. Na obciążenie dynamiczne, występujące nawet przy spokojnym zjeździe linka ta nie jest aż tak odporna.
Paracord na pierwszy rzut oka nie różni się niczym od innych dostępnych na rynku linek np. żeglarskich. Natomiast, kiedy przyjrzymy się mu bliżej możemy dostrzec znaczące różnice. Po pierwsze, dzięki konstrukcji opartej na siedmiu mniejszych linkach zamkniętych w oplocie cord 550 nigdy nie będzie miał zupełnie okrągłego przekroju, tak jak w przypadku plecionych ?na sztywno? linek żeglarskich. To też powoduje, że różne węzły będą się inaczej układać. Kolejną różnicą jest to, że linka ta jest przyjemna w dotyku i nie ociera skóry. Dzięki temu można z niego zrobić bardzo wiele podręcznych gadżetów i ozdób. Bardzo popularna jest na przykład tzw. bransoletka survivalowa wykonana z paracordu za pomocą banalnego splotu. Istnieje również wiele więcej splotów, dzięki którym można stworzyć naprawdę gustowne gadżety np. obrożę dla psa, bransoletę do zegarka, czy wisiorek. Można także zastąpić paracordem okładziny do noża. Zastosowań jest tyle, ile pomysłów i tylko od naszej wyobraźni zależy jak wykorzystamy ten wyjątkowo funkcjonalny sznurek.
Paracord ma mnóstwo praktycznych zastosowań ale też wysoką cenę. Koszt metra tej linki wynosi około dwa złote, dlatego nie każdy może sobie pozwolić na wiązanie nią worków na śmieci bądź podwiązywanie drzewek na działce. Do takich czynności równie dobrze może posłużyć tańsza kopia dostępna na rynku ? w niższej cenie. Oczywiście, nie będzie to już to samo, ponieważ w oplocie zamiast siedmiu splotów znajdziemy cienkie sznureczki nylonowe o stanowczo mniejszej wytrzymałości. Dlatego też, decydując się na kupno oryginału, należy upewnić się jak wygląda jego wnętrze. Paracord dostępny jest na rynku zarówno w sklepach militarnych, turystycznych, jak i w internecie, gdzie gama kolorów i producentów jest naprawdę szeroka i zaspokoi potrzeby każdego survivalowca.
Odpowiadając więc na pytanie czy paracord jest potrzebny i czy warto zaopatrzyć się chociaż w kilka metrów moja odpowiedź brzmi: Tak! Bo zabierając paracord nie tracimy dużo miejsca w plecaku a nigdy nie wiadomo co spotka nas na szlaku przygody.